Introducing
Your new presentation assistant.
Refine, enhance, and tailor your content, source relevant images, and edit visuals quicker than ever before.
Trending searches
Słysząc to, jeden ze współbiesiadników rzekł do Niego: «Szczęśliwy jest ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym». Jezus mu odpowiedział: «Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe. Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu powiedzieć: "Kupiłem pole, muszę wyjść, aby je obejrzeć; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego!" Drugi rzekł: "Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego!" Jeszcze inny rzekł: "Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść". Sługa powrócił i oznajmił to swemu panu. Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał słudze: "Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych!" Sługa oznajmił: "Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce". Na to pan rzekł do sługi: "Wyjdź na drogi i między opłotki i zmuszaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony. Albowiem powiadam wam: Żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty"».
przepisz do zeszytu
przepisz do zeszytu
przepisz do zeszytu i odpowiedz na 2 pytanie pisemnie
1. A Ty czy przyjmujesz zaproszenie Boga do Królestwa Niebieskiego?
2. Napisz: Jak możesz to robić?
Gdy zebrał się wielki tłum i z miast przychodzili do Niego; rzekł w przypowieściach:«Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je. Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły je. Inne w końcu padło na ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon stokrotny». Przy tych słowach wołał: «Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!»
https://www.youtube.com/watch?v=9j8Txrp9uIU - OBEJRZYJ
Co oznacza ta przypowieść?
Co usłyszałeś?
Co Jezus powiedział?
Glebą serce człowieka
Symbolizują człowieka, który słucha Słowo Bożego, ale jest ono zagłuszone przez troski, bogactwa, przyjemności, nałogi.
Symbolizuje ludzi, którzy Słowo Boże przyjmujął powierzchownie, chwilowo, obojętnie, którzy słuchają Słowa Bożego, lecz pozwalają, by zniszczył je szatan.
Jest to obraz ludzi, którzy Słowo Boże przyjmują z radością, ale pozwalają mu umrzeć w sobie, zaniedbują je, ginie podczas pokus, słaba wiara nie pozwala się zakorzenić.
Słowo Boże przyjęte przez człowieka z wiarą, całym sercem. Wprowadzane jest w życie, dlatego człowiek przynosi owoce – dobre uczynki.
"Inną przypowieść im przedłożył: «Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach»”.
Jakie jest to ziarnko?
Co jest w tym ziarnku, że staje się największym drzewem?
Co jest potrzebane aby wyrosło z niego drzewo?
Co znaczy, że Króletwo Niebieskie jest podobne do tego najmniejszego ziarnka?
Co sprawia, że Królestwo Niebieskie rośnie?
Jak rozumiesz tą przypowieść?
klik
https://youtu.be/0XmC71Doq7Q
„Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie.
Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę.
Co dla ciebie jest największym sakrbem?
najpierw
trzeba obejrzeć
Jak Ty kochasz Pana Boga?
Napisz na kartce co dziś się wydarzyło?
Co zrobiłeś, co się dziś wydarzyło w domu, co przeżyłeś, jakie emcjie się w tobie pojawiły i dlaczego?
A teraz pomyśl co z tych rzeczy,
które masz wypisane z dzisiejszego dnia prowadziło Cię do Pana Boga,
a co od Niego oddaliło?
(kartke zachowaj dla siebie)
"Powiedział im inną przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu,
który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło».
To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie
mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: Otworzę usta w przypowieściach,
wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata”.
„A oto powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Go na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego. Jezus rzekł do niego: «Dobrześ odpowiedział. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?»”
Jezus nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził
z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko
że go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół
umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien
kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na
to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc
w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył,
wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany,
zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę,
zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął
dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: ‘Miej o nim staranie, a jeśli
co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał’. Któryż z tych
trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział:
«Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź, i ty czyń podobnie!»”
„Wtedy podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły. Lecz o północy rozległo się wołanie: «Pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!» Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: «Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną». Odpowiedziały roztropne: «Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie!» Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: «Panie, panie, otwórz nam!» Lecz on odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was». Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny”.
Czuwajcie więc,
bo nie znacie dnia ani godziny”.
Przypowieść ta mówi o czuwaniu i niespodziewanym przyjściu Pana.
Faryzeusze byli zaskoczeni przyjściem Mesjasza i nie rozpoznali Go.
My też, często czekamy na Objawienie się Boga na Jego przyjście, działanie, ale nie jesteśmy na to przygotowani dlatego Go nie zauważamy.
Przypowieść ta mówi także o osobistym spotkaniu z Nim w godzinie naszego odejścia do Domu Ojca - śmierci.
Panny roztropne są symbolem ludzi mądrych, duchowych, czuwających, zawsze otwartych na spotkanie z Bogiem. Nawet gdy śpią, „ich serce czuwa” (por. Pnp 5, 2). Oczywiście, nie chodzi tutaj o nieustanne myślenie o Bogu. Jesteśmy ludźmi, nie aniołami. Musimy również spać; pochłaniają nas obowiązki, praca, codzienność. Przeżywamy trudności, lęki i smutki a także ludzkie radości, przyjemności. Ale żyjemy w świadomości celu, do którego zmierzamy; zawsze gotowi na spotkanie z Bogiem i Jego łaską. Podtrzymujemy nieustannie światło wiary, które zapłonęło w nas w chwili chrztu świętego.
Panny Nieroztropne
Panny nieroztropne, zwane popularnie głupimi, zasypiają podobnie jak mądre, ale brakuje im przezorności, mądrości, zwrócenia uwagi na cel. Dlatego żyją w letargu, nieświadomie. Prowadzą życie niespokojne, nerwowe, zabiegane. Zajmują się tysiącem rzeczy, ale nie potrafią skupić się na własnym wnętrzu. Nie mają czasu na refleksję, chwilę ciszy, spojrzenie w głąb swej duszy. Mimo wielu zajęć i ciągłej ruchliwości tkwią w głębokim letargu duchowym i przesypiają czas łaski.
Panny głupie sądzą, że zdążą w ostatniej godzinie zakupić oliwy od swoich towarzyszek.
Niektórzy ludzie sądzą, że inni (krewni, księża, zakonnice) wyproszą im niebo, albo sami zdążą w ostatniej chwili (na starość).
Tymczasem do nieba idzie się„ codziennie małymi krokami. Codziennymi decyzjami:
- na dobro,
- aby pomóc mamie,
- poświęcić czas na modlitę,
- przebaczyć
- ustąpić bratu lub siostrze nawet jeśli to ja mam rację.
Nikt nie może przeżyć życia za innych. Istnieją decyzje, które można podjąć tylko osobiście. W ten sposób przygotowujemy się na spotkanie z Panem.
Jesteśmy jak te panny w przypowieści, czekając na Oblubieńca posnęliśmy, ale czas się obudzić.
Dziś ta przypowieść pyta:
Czy masz oliwę do swojej lamy?
Jakie znaczenie ma dla Ciebie obecność Boga w Twoim życiu? Czy czekasz na Niego?
Czy potrafisz dostrzec Jego działanie?
Czy wierzysz, że możesz go widzieć i doświadczać już teraz?
Czy pamiętasz o tym, że jesteś z Nim zjednoczony, a on z Tobą przez Chrzest i Komunię Świętą?
Dziś ta przypowieść wydaje się bardzo aktualna zadaje pytanie:
Jaki jest sens twojego życia?
Jaki jest kierunek Twojego życia?
Co jest dla ciebie największą wartością?
Dziś nie mamy możliwości pójść do kościoła na Mszę Świętą. Nie możemy spotkać Jezus (Oblubieńca) w Komunii Świętej. Czy masz wiarę by słuchać Jego słowa w transmitowanych w Telewizji Mszach Świętych? Czy starcza ci wiary, żeby jednoczyć się z Nim duchowo?
Czy pamiętasz o tym, że Bóg jest w Tobie i w swoim sercu możesz się z Nim spotkać?
Czy masz czas, aby Go w sobie poszukać?
Posłuchaj poisenkipomódl się jej słowami.
https://www.youtube.com/watch?v=PY-_1eiiriw&list=PL9t7JYuU8mFM330BcjW3nFAB66WPtOMm1&index=28
Aby obejrzeć całą prezentację używaj kursorów na klawiaturze: strzałka w prawo - kolejny slajd , strzłka w lewo - poprzedni.
Użycie myszki grozi brakiem w zdobywanej wiedzy :)
Wykonaj zadania umieszczone na końcu prezentacji.
1.Obejrzyjrzyj i przeczytaj prezentację.
2. Wykonaj zadania.
Lecz ojciec rzekł do swoich sług: "Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się". I zaczęli się bawić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: "Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego". Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: "Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę". Lecz on mu odpowiedział: "Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się".
Na jednym ze swoich obrazów namalował scenę powrotu do Ojca z omawianej przypowieści. Poprzez analizę tego obrazu pochylimy się nad przekazem przypowieści.
Dwie dłonie ojca, jedna kobieca i delikatna, druga silna i męska.
Dłoń delikatna odpowiada poranionej, bosej stopie. Dłoń silna stopie obutej w sandał. Być może to zwykły przypadek, ale kobieca dłoń może ochraniać przed zranieniem, a męska utwierdzać siłę.
W każdym razie obie dłonie pokazują miłość ojca, który jak matka pragnie swoje dziecko mieć blisko siebie i jak Ojciec silną ręką podtrzymuje, ale też pozwala dziecku na wolność i życie własnym życiem.
Dłonie Ojca pokazują miłość Boga. Bóg kocha jak Matka, ale także jak Ojciec. Bóg kocha pełnią miłość. Bóg w swojej miłości pragnie nas chronić, ale też daje wolność. Przygarnia nas, ale też pozwala ponieść konsekwencje naszych decyzji.
Młodszy i powracający syn ma wyniszczone ciało i zniszczone buty. Lewa stopa pokryta jest bliznami. Musiał przejść daleką drogę, która zadała mu rany. Jest pozbawiony niemal wszystkiego. Jeśli jednak dobrze się przyjrzymy, zobaczymy, że u boku ma miecz. Dziwny to szczegół, którego nie ma w przypowieści biblijnej. Nie sprzedał miecza ponieważ tylko on podkreślał jego pochodzenie.
Miecz może oznaczać naszą
niezbywalną godność
Dziecka Bożego,
którą otrzymaliśmy w przez chrzest.
Przez grzech odchodzimy od Boga,
odwracamy się od Niego, żyjemy jakby Go nie było - jak syn marnotrawny.
Jednak nic nie jest w stanie nas odłaczyć od Jego miłości nic nie jest w stanie zabrać nam godności, którą otrzymaliśmy. Godności, która nie pozwala nam zapomnieć, że mamy miejsce w domu Ojca, w Jego sercu.
Starszy syn nie odszedł z domu ojca, a przynajmniej fizycznie. Czynił całe życie to, co właściwe, zapewne ciężko pracując. Przypowieść biblijna pokazuje jednak, że w sercu odszedł z domu dużo dalej niż młodszy.
Zapewne musiał być wzorem, zawsze robił to co „musiał”, „powinien”. Czuł się niewolnikiem, a nie synem.
Tam gdzie zamiast „chcę” czy „lubię”, pojawia się "muszę", "powinienem" tam gdzie zamiast miłości i wolności pojawia się "znowu ja muszę to robić".
Pomyśl czy modlitwa, Msza Święta, spowiedź, naborzeństwo Drogi krzyżowej jest dla ciebie obowiązkiem, który musisz spełnić, czy miejscem spotkania z Bogiem?
Czasem z trudem wymagającym przekroczenia siebie, ale jednak miejscem spotkania.
- Ojciec pochyla się nad młodszym synem,
- Starszy syn stoi sztywno wyprostowany, jego
postawę podkreśla szata zwisająca od rąk do
podłogi.
- Płaszcz ojca jest szeroko rozpostarty nad
marnotrawnym synem,
- Płaszcz starszego syna zwisa wzdłuż ciała.
- Ręce ojca są wyciągnięte, dotykające,
- Ręce starszego syna są złączone razem i
przyciśnięte do piersi.
Na twarzy strszego syna rysuje się gniew, surowość, ocena, być może pogarda, ale także można w niej dostrzec niezrozumienie i zazdrość.
Starszy syn z obrazu jest obserwatorem na dystans, patrzącym z podwyższenia. Nie czyni on gestu powitania, nie uśmiecha się. Istnieje też przestrzeń między ojcem, a starszym synem. Z ojcem łączy go tylko bogaty płaszcz i brodata twarz. Jakby to, co wspólne, było tylko zewnętrzne. Nie podziela radości Ojca.
Światło spoczywa na obu twarzach, ale z twarzy ojca spływa na całe ciało (szczególnie na dłonie) i ogarnia młodszego syna. Światło na obliczu starszego z braci jest zimne, a on sam jakby tkwił w cieniu. Nie umie ucieszyć się z powrotu brata. Może jest zazdrosny o miłość z jaką Ojciec przyjmuje marnotrawnego?
Wiemy z przypowieści, że Ojciec wyszedł też na spotkanie straszemu synowi, gdy ten wracał z pola i nie chciał wejść:
Z Ewagelii wg św Łk 15, 25 - 31:
Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: "Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego". Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: "Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę". Lecz on mu odpowiedział: "Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy.
W centrum obrazu widzimy starego, na wpół ślepego mężczyznę odzianego w bogatą szatę i płaszcz. Ojca, który ze wzruszeniem przyjmuje powracającego syna.
Jak kochać kogoś, kto nie kocha już sam siebie.
Ojciec z przypowieści i obrazu pozwala synowi odejść. Kiedy syn wraca, ojciec jest pełen przebaczenia i miłości.
Ojciec ukazany na obrazie i w przypowieści, ma cechy ojca i matki.
Jak ojciec mądrze kocha, tak też mądrze przebacza.
Jest to największy dar. Jest to dar darmo
dany, nie musisz zasłużyć na miłość Boga on Cię zawsze kocha. Przyjdź i bądź blisko tej Miłości.
Obraz, który obejrzeliśmy jest ilustracją do biblijnej przypowieści. I tak jak przypowieść wychodzi poza sens dosłowny i jest ukazaniem głebszej prawdy tak obraz, na którym ojciec przytula syna, wychodzi poza sam obraz. Historia biblijna nie ma zakończenia, nie jest opowieścią z bajek, gdzie wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Być może powrót ze zmysłowej podróży młodszego syna wydaje się łatwiejszy niż z krainy gniewu, dokąd udał się starszy. Być może młodszy znów wyruszył w drogę. W jaką drogę ty wyruszasz? W której postaci widzisz siebie?
Tekst interpretacji obrazu wzięty z:
https://niezlasztuka.net/o-sztuce/rembrandt-powrot-syna-marnotrawnego/
2. Przepisz do zeszytu znaczenie przypowieści.
3. Pomyśl: Do której postaci z przypowieści jesteś najbardziej podobny?
4. Jakie wnioski wyciągsz z tej przypowieści? Zapisz je w zeszycie.
Miłosierny Ojciec to
kochający Bóg, który cierpoliwie i z czułością
czeka na nawrócenie się człowieka
Marnotrawny Syn to
człowiek, który zgreszył.
Starszy Syn to
Człowiek, który służy Bogu, ale tylko ze
strachu i powinności, a nie z miłości.
Modli się bo musi idzie do kościoła bo
tak wypada, bo powinien.
Nawrócenie:
Nasz powrót do Boga nazywamy Nawróceniem. Dokonuje się on przez sakrament pokuty .
DO ZASTANOWIENIA :
Talent = 42 kg złota - okło 20 lat pracy
Znaczenie przypowieści
Bóg, Jezus
ludzie (każdy z nas)
zdolności, umiejętności
rozwijać zdolności, talenty
nie rozwijać swoich zdolności
Pan
Słudzy
Talent
"puścić w obrót"
"zakopmać w ziemi"