Introducing
Your new presentation assistant.
Refine, enhance, and tailor your content, source relevant images, and edit visuals quicker than ever before.
Trending searches
Olga Boznańska urodziła
się w Krakowie w 1865 roku.
Pierwszych lekcji rysunku
udzielała jej mama.
Następnie studiowała malarstwo
na prywatnych kursach.
W rozwoju jej talentu bardzo
ważny okazał się wyjazd
do Wiednia, a następnie
do Paryża, gdzie mieszkała
i tworzyła do końca życia.
Umarła, mając 75 lat.
Artystka malowała obrazy długo,
z rozmysłem nakładając kolejne
plamy barwne. Używała kilku pędzli jednocześnie i ogromnej palety.
Często malowała farbami olejnymi nie na płótnie, ale na tekturze.
Olga Boznańska w swojej paryskiej pracowni, Boulevard Montparnasse 49, 1936, zdjęcie publikowane w książce Angeliki Kuźniak „Olga Boznańska. Non Finito”
Siłą oryginalnego stylu Olgi Boznańskiej zawsze był kolor. W swoich obrazach wiele uwagi poświęcała efektom barwnym.
Czerwień sukni przyciąga nasz wzrok, ponieważ mocno kontrastuje z jasnym krajobrazem za oknem oraz przygaszonymi barwami, jakimi artystka namalowała wnętrze swojej pracowni.
Kobieta na obrazie została przedstawiona jako wrażliwa na kolor indywidualistka,
a taką osobą była właśnie nasza artystka.
Wśród znawców sztuki Olgi Boznańskiej pojawiły się jednak wątpliwości, czy aby na pewno jest to portret własny malarki.
„Autoportret z japońską parasolką”, 1892,
Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Olga Boznańska interesowała się sztuką i kulturą japońską.
Na fotografii z młodości widzimy malarkę z ulubioną japońską parasolką.
Czy to ta sama, którą trzyma dama w czerwonej sukni?
Zachęcam Was do zabawy!
Mamy świąteczny czas,
urządźmy wielkie przebieranki,
wybierajmy nasze ulubione kolory.
Na każdy dzień inny!
Może znajdziecie w domu ciekawe dodatki,
wachlarze, maski, kapelusze, barwne parasolki?
Koniecznie do zabawy zaproście rodziców!
Po pewnym czasie zdjęcia, które uchwyciły te wyjątkowe chwile, będą niezwykłą pamiątką. Możecie też udostępnić swoje fotografie w komentarzu pod prezentacją.
Olga Boznańska z japońską parasolką, 1893, zdjęcie publikowane w książce Angeliki Kużniak „Olga Boznańska. Non Finito”
Olga Boznańska z niezwykłą wrażliwością malowała portrety dzieci.
Potrafiła oddać za pomocą farb dziecięce nastroje i uczucia.
Spojrz na dziewczynkę w różowej sukience.
W jej oczach i wyrazie twarzy widać dumę,
że może pozować do obrazu.
Jestem przekonana, że poprosiła mamę
o najładniejszą kreację i kokardę we włosy.
„Portret Władysławy Chmielarczykówny”, ok. 1906,
Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Obraz, który przed chwilą oglądaliśmy,
może być szkicem do portretu dwóch sióstr.
Może Władysława ujęła Olgę Boznańską
swym odważnym i bystrym spojrzeniem?
Jej starsza siostra Helena
wydaje się smutna i zamyślona.
Dziś rzadko rodzice zamawiają malarskie
podobizny swoich dzieci, ale jeśli tylko
macie rodzeństwo, to na pewno
w domowych albumach są wasze
wspólne zdjęcia.
Okres świąt to idealny czas
do wspólnego ogladania
rodzinnych fotografii!
„Portret Heleny i Władysławy Chmielarczykówien”, 1906,
Muzeum Narodowe w Warszawie
Zwróć uwagę na ułożenie dłoni osób namalowanych na tych portretach. Są takie same,
a obrazy te dzieli odstęp 10 lat.
Artystka często prosiła swoich modeli o taką właśnie pozę.
Portrety malowane przez Olgę Boznańską nazywano „portretami duszy osnutymi mgłą”.
Troskliwa, pełna ciepła
i spokoju piastunka to najprawdopodobniej żona kuzyna artystki Berta Mordant.
Józef Korzeniowski
był historykiem
i bibliotekarzem.
Czy dostrzegasz pod wąsem lekki uśmiech miłośnika książek?
„Piastunka”, 1899, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
„Portret Józefa Korzeniowskiego”, przed 1909,
Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Zwróćcie uwagę na zbliżenie dłoni
pana Józefa Korzeniowskiego.
Czy widzicie coś niezwykłego?
Czy zauważyliście pierścionek z niebieskim oczkiem ?
„Wazony z kwiatami”, po 1920, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
„Kwiaty”, 1918, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Będziesz potrzebować:
Zachęcam Was do namalowania kwiatów
w stylu Olgi Boznańskiej.
Mogą to być jej ulubione róże, jak te na ilustracji obok, ale może w Twoim domu,
z okazji świąt, są bukiety tulipanów i żonkili.
Jeśli tylko masz ochotę, umieść zdjęcie swojego dzieła w komentarzu pod prezentacją.
„Białe róże”, przed 1913, Muzeum Narodowe we Wrocławiu