Introducing 

Prezi AI.

Your new presentation assistant.

Refine, enhance, and tailor your content, source relevant images, and edit visuals quicker than ever before.

Loading…
Transcript

"Noga"

Ten hymn z jedwabiu ponad okrucieństwem z cukru;

ta wstęga, która wykwita z miękkich liści trzewika

i darząc napiwkiem światła tłumne zmarszczki bruku,

topi ulicę w modlitwie gdy wśród niej światłem zamiga;

która wieczorowi kładzie na stopy południe białe,

a jeśli nie jest słońcem, to jedynie dlatego

że słońce tylko świeci, ale nie umie być kwiatem;

która, zwołując pacierze wonną ciepłą kredą,

znika w plisowanym namiocie krepdeszyny

- a wiatr nurza się w tej sukni niby usta w pucharze -

znika i żyje dalej? sklepień lśniące pyły

błogosławią ją? kłamie? lży obrazy moje i wasze?

spływa na uda jakie? prenosi rozkwitłe srebra

na rzeźbione wazy o kształcie włoskiego dnia, na biodra?

wachlarzem lśnień gładzi parę gołębi która rozpiera

obłok koszuli? i jaka jest jej przystań? ta noga.

"Cieśle"

Zmogły się prężne zwory,

łysły cięciem topory

w:

klocki odęte, stożki ścięte,

bryły graniaste, belki kanciaste,

walce toczone, kule drążone,

kliny klaszczące, krężele-leje – – –

Skuły je klamry, jak palce, i trociny, jak kleje.

Ciosają w roboczej dwójce

rytmiczne, dębowe Ojce.

Poczęci w żywocie kuli,

rozpięci na żyłach linij,

rozcięci promieńmi bólu.

Jak deska na obu końcach

wzwyż – w dół się chybotająca,

chylą się na-prze-mianę

pękate grzbiety drewniane.

W zaciekłym, martwym uporze,

stężałym jak soki w korze,

kurczą łykowe muskuły,

które spoidła pokuły.

Awangarda Krakowska

Druga Awangarda

Leon Chwistek,

Miasto fabryczne

Julian Przyboś

Prężą się w zworze sękatej

niezdarne dłoni kwadraty,

klekocą zwarte przeguby,

wiercą się wściekłe kadłuby.

Warknie kołowrót rozkuty,

wzniosą się szczerbate skluty,

runą schrypłymi zamachy

w sklepienia,

liny,

stalowe spiny,

gmachy.

Opak mordędze bez końca

nie pęknie przestrzenna cela.

Zbiegły się, zbiegły:

pęknięcia cięć, krzywizny,

zagięcia lin, blizny,

rozdarte łuki, starte znaki,

zygzaki, cięciwy,

złamane, sfalowane,

krzywe –

Napina je u szczytu w proste kropla słońca,

jak ogromna, pionowa, chybliwa libella.

Spiętrza się, wzdyma od nowa,

zaklęte wnętrze roztula

ślepa, potworna budowa:

KULA.

Tadeusz Peiper

Zwrotnica

Bruno Jasieński, Jedniodniówka futurystów

Learn more about creating dynamic, engaging presentations with Prezi