Introducing
Your new presentation assistant.
Refine, enhance, and tailor your content, source relevant images, and edit visuals quicker than ever before.
Trending searches
Zuzanna Papaj
Urodził się 23 kwietnia 1775 r. w Londynie jako syn fryzjera i perukarza. W wieku chłopięcym uczył się słabo i bardzo niechętnie. Na szczęście, w owych czasach wykształcenie nie było najważniejsze.
Liczył się talent, który chłopiec z pewnością miał. Pierwsze rysunki, które ojciec wystawiał w witrynie swojej golarni i sprzedawał po 1-3 szylingów, stworzył w wieku 8 lat. Rozwijał swoje umiejętności ucząc się perspektywy i tworząc rysunki architektoniczne. Od 1793 r. studiował w Królewskiej Akademii Sztuk, gdzie niedługo potem zaprezentował na wystawie swoje, wykonane techniką akwareli prace.
William Turner zostawił po sobie blisko trzydzieści tysięcy prac, z których większość to szkice krajobrazu.
Najbardziej charakterystyczną cechą malarstwa i rzeźby impresjonistycznej było dążenie do oddania zmysłowych, ulotnych momentów – "złapania uciekających chwil".
Impresjonizm nie zgłębia żadnych metafizycznych problemów, przeciwnie, skupia się na powierzchowności, nastroju, oświetlenia, czy kąta widzenia.
Malarstwo Turnera jest wyzwaniem rzuconym rzeczywistości. Przedstawia to, co nieuchwytne, zjawiska świetlne i barwne, przejrzystość i ruch. Szukając własnych środków wyrazu, artysta poświęca się obserwacji żywiołów przyrody takich, jak ogień i woda; jego ulubione tematy to burza, sztorm, wschody i zachody słońca. Ta sztuka przedstawia nie tylko naturę, lecz przede wszystkim tworzące ją siły.
Barwy Turnera wychodzą poza tradycyjne ramy kolorystyki - stosuje barwy chromatyczne i kolory czyste, używa dużo bieli. Świat, który objawia przed nami niczym iluminację, jest efektem wyjątkowej wyobraźni malarza i mistrzostwa jego kunsztu malarskiego.
Wizje kompozycyjne Turnera odkrywają przed nami niekończące się moce, jakimi dysponuje sztuka.
Legenda głosi, że Jessica narodziła się z dyskusji kilku malarzy na spotkaniu u Turnera. Jeden z artystów twierdził, że nie można malować na żółtym tle. Turner podjął wyzwanie malując właśnie Jessicę.
Żywe, złociste tony po lewej stronie prawie przysłaniają cienistą część portretu.
Tytuł obrazu został zaczerpnięty ze sztuki Szekspira "Kupiec wenecki", w której jedną z postaci jest Jessica.
Obraz przedstawia wielki pożar, jaki strawił siedzibę brytyjskiego Parlamentu w 1834 roku. Budynek Pałacu Westmisterskiego spłonął prawie doszczętnie.
Turner skomponował obraz jako grę przeciwieństw. Po lewej stronie szaleją języki ognia, sięgające wysoko ponad dachy pobliskiego Opactwa Westminsterskiego. Pożar zdaje się podpalać niebo i ściągać prawdziwie dantejskie wizje piekielnej otchłani na ziemię. Efekt potęguje odbicie pożogi w nurcie rzeki. Wody jest niby mnóstwo, ale ogień szaleje z taką siłą, że zdaje się z wodą wygrywać i także ją podpalać. Po prawej stronie dominują zupełnie inne barwy – chłodne, blade, wpadające w błękity i turkusy odcienie nieba tym bardziej podkreślają żar katastrofy, jaka niszczy właśnie jeden z najważniejszych budynków w Anglii.
Obraz jest hołdem, jaki Turner składa sztuce Claude'a Gellée zwanego Lorrain.
Artysta dążył do namalowania czegoś, co z samej natury pozostaje nieuchwytne: powietrza, impresji atmosferycznej, rozproszonego światła.
Elementy zazwyczaj niewidoczne zyskują na realności, namacalne stają się motywy niematerialne.
Gdyby nie tytuł, trudno byłoby odgadnąć, co Turner tak naprawdę namalował. Niebo i morze zdają się łączyć w jedną gwałtowną siłę, która ciska wiatrami, gradem i śniegiem, by zgnieść malutki stateczek niczym żelazna pięść. Człowiek z całym swoim zaawansowaniem technicznym, z rewolucją przemysłową, maszyną parową i zdobyczami nauki wydaje się być ledwie pyłkiem, który nic nie znaczy w konfrontacji z siłami przyrody. Jakie są losy tego parowego kuterka? Czy uda mu się bezpiecznie zawinąć do portu i schronić przed gniewem natury.
Turner nie daje odpowiedzi, zostawia nas, abyśmy razem z nim podziwiali przerażające piękno tej budzącej krew w żyłach sceny.
Obraz jest aluzją do śmierci bliskiego przyjaciela Turnera, malarza Sir Davida Wilkie, który zmarł na statku podczas powrotu z Ziemi Świętej w maju 1841 roku.
Obraz owiany jest atmosferą głębokiej żałoby, którą podkreśla czerń statku ciemniejsza niż noc.
Ukazuje on niezwykły talent Turneraw posługiwaniu się czernią, co było w jego czasach rzadkością.
Cień kontrastuje ze złocistyo-żółtym ogniem.
Obraz przedstawia pociąg mknący po moście w deszczu. Wyraźnie rozpoznawalny jest komin lokomotywy, reszta rozpuszcza się w złotej mgle.
Poza tym na płótnie dostrzec możemy (pod filarami mostu) dwie łodzie z pasażerami oraz (ledwie dostrzegalnego po prawej) oracza z dwukonnym pługiem. W prawym dolnym rogu Turner namalował zająca.
Skąd to zwierzę obok lokomotywy? I dlaczego, obraz ten nazywany jest wielki manifestem poetyckim?
William Turner był mistrzem w technice akwareli, niemniej jednak spośród jego serii dziesięciu akwareli tylko ta jedna została wykonana w oleju.
W rzeczywistości artysta nie zajmował się malowaniem obrazów tą techniką, ale przy każdej wolnej okazji zaczynał ją zgłębiać, studiując warsztaty, w których pracowali artyści w tej technice, oraz różne dzieła dawnych mistrzów.
Obraz Turnera miał być wyrazem protestu przeciwko wydarzeniom, które wtedy były powszechnymi. Przedstawione jednak one zostały na tle żywiołu. Odbiorca ma okazję podziwiać morze, które zdaje się zlewać z niebem. Jest niezwykłe, niezwykle niespokojne i wydaje się być absolutnie nieujarzmione. Takie przedstawienie żywiołu umniejsza rolę człowieka. Jest on miotany falami, zdany na łaskę sił, których nie jest w stanie opanować.
W tej pracy Turner postanowił stworzyć obraz przerażającego strachu. Dzieło przedstawia słynne przejście Hannibala przez Alpy w 218 r. pne Jeśli znasz rok jego powstania, jego znaczenie stanie się przejrzyste – 1812 to rok ostatniej ambitnej kampanii Napoleona, który próbował podbić Rosję.
"Ten kto posiada wszechwładny entuzjazm, który idzie w parze
z talentem, nigdy nie będzie
patrzył w sposób
powierzchowny."
- Turner