Loading…
Transcript

Bartosz CHUPA Zawadzki

Urodził się 19.10.1984 w Poznaniu. Nigdy nie opuścił swojego miasta na dłużej i nie wyobraża sobie porzucenia tego miejsca dla innego.

Jest synem trenera piłki nożnej, jego dziadkowie byli bokserami, naturalne więc było połączenie jego zainteresowań ze sportem. Wygrał futbol i od oseska trenowany był przez ojca i podwórko. W wieku 7 lat zaczął uczęszczać do słynnej SPS 13 Poznań („Trzynastka” Poznań) , szkoły podstawowej z klasami sportowymi, która wówczas była bezpośrednim zapleczem dla drużyn młodzieżowych Lecha Poznań. Przez 8 lat nie liczyło się nic innego niż cotygodniowy mecz i codzienny trening. Był bardzo konsekwentny, ambitny i wręcz zdesperowany, by ciężką pracą osiągnąć kiedyś sukces. Po szkole podstawowej zmuszony był zmienić szkołę i klub. Wybór padł na Olimpię Poznań. Pierwszy i ostatni raz skrzyżowały się drogi sportowe Bartka i ojca, który był trenerem właśnie w tym klubie. Przez kolejne trzy lata jako piłkarz miał momenty przeciętne jak i wybitne, cały czas jednak wierzył w siebie i w swój cel. Niestety razem ze sportem w parze szły regularnie powtarzające się przewlekłe kontuzje (pierwsze kontuzja skomplikowanego załamania nogi w wieku 10 lat, poźniej 6-krotne złamania i poważne skręcenia kostki, dodatkowo kontuzja ręki). Za każdym razem podnosił się psychicznie i mimo coraz większych lęków o dyspozycję zdrowotną wracał na boisko, bo nie wyobrażał sobie zmiany upodobań. Niestety w wieku 17 lat lekarz „prowadzący” zakazał uprawiania sportu pod groźbą poważnych skutków dla zdrowia. Do tamtego momentu trenował 3-5 razy w tygodniu nieprzerwanie przez 9 lat. Jego życie straciło na chwile jakość i sens.

Równolegle z piłką nożną gdzieś w tle pojawiała się muzyka, początkowo mało ambitna, z biegiem czasu coraz bardziej gitarowa i trudna. Traktował ją jako dozwolony doping dla sportowca. Zwał się „przefanem” kolejno takich zespołów jak : Hey, Acid Drinkers, Pearl Jam, Korn, poźniej Deftones i iLL NiNo. W wieku 15 lat postanowił spróbować nawet sił jako wokalista w zespole metalowym w Obornikach pod Poznaniem, gdzie na każdą próbę dojeżdżał pociagiem 30 km w jedna stronę. Niestety ze względu na niepopularne upodobania muzyczne i brak doświadczenia został wyrzucony z zespołu zaledwie po kilku próbach. Nie znalazł też aprobaty u ojca, któremu nie spodobało się, że po każdej próbie wracał bez głosu. Na parę prób wręcz „uciekł”. Brak sukcesu utwierdzał go w przekonaniu, że muzyka to nie jego działka i nie będzie w stanie robić tego na poziomie, którego bym od siebie wymagał.

Dwa lata później wraz z decyzją o zakończeniu kariery sportowca postanowił, że spróbuje jeszcze raz. Gdzieś na poznańskich koncertach poznał się z paroma osobami, które poznały go z innymi osobami (...) i tak rozpoczęły się bardziej świadome i udane podrygi przy mikrofonie. Początkowo hardkorowy Vismaior, później rap metalowy Deadline, a następnie pierwszy poważny awans do znanego już w Poznaniu zespołu nu metalowego Bare Assed.

Bare Assed

Mając siedemnaście lat ma już 3 zespoły i wchodzi do studia by nagrać z Bare Assed pierwsze EP „s2s 2003 promo”. Pracuje wówczas z Perłą – gitarzystą jego ukochanego Acid Drinkers. Płyta brzmi świetnie i zyskuje dużą popularność w rozgłośniach radiowych i internetowych zestawieniach tj. nieistniejący www.mp3.wp.pl gdzie w 2006 roku byli najbardziej popularnym młodym zespołem w Polsce z liczbą 200 000 odsłuchań i ściągnięć.

Pierwszy pobyt w studiu i pierwsze koncerty – wspomina jako najpiękniejsze przeżycia. To był moment kiedy zrozumiał, że to jest to, co chce w życiu robić.

W 2007 roku zostaje dostrzeżony i wyróżniony przez bydgoski zespół NoNe,

którego był dużym fanem i który był obiektem zazdrości wszystkich jego

muzycznych kolegów. Był i nadal jest to jeden z największych metalowych

bandów w Polsce, z rzeszą fanów, trzema płytami nagranymi dla

Metal Mind Productions, śmigający na liście przebojów w stacji telewizyjnej

ViVa, otwierający koncerty takich gwiazd zagranicznych jak Soulfly i

Machine Head. No i w końcu w skład którego wchodzili świetni muzycy mający

historię grania w Sweet Noise, Flapjack, Acid Drinkers i itd.

Poczuł, że złapał Pana Boga za nogę i wszystko pójdzie do przodu.

W 2008 roku odłożył obronę pracy magisterskiej, by nagrać z nimi płytę

„The Rising”(wydaną przez Mystic Production), pierwszą poważną płytę

w jego życiu, którą można kupić w całej Polsce w sklepach muzycznych i która

jest dobrze oceniana przez większość szanowanych gazet i portali muzycznych.

Jedzie w trasy koncertowe po Polsce ze swoimi idolami z młodości Acid Drinkers.

Nie liczy się dla niego nic innego.

W 2003 ma już pięć zespołów (dodatkowo Cambrel i Scarlet Hatchings), zna się ze wszystkimi muzykami podziemia w Poznaniu - krążyły żarty, że nie było

osoby, z którą bym wówczas nie grał… Jestem znawcą i profesorem kierunku o nazwie „ciężka nowoczesna muzyka w Polsce i na świecie”. Chcę

być wszechstronny i spróbować się w każdym rodzaju ciężkiej muzyki. Wtedy dochodzi kolejny - deathmetalowy zespół Neurothing (album Vanishing Celestial Bodies), demo z groove metalowym Cambrel i druga świetna płyta z Bare Assed w 2005 roku (embareassed EP), gra próby z superskładem poznańskim o nazwie CHuN (bez płyty). Tygodniowo gra od 6 do 8 prób, jest „pierwszoterminowym” studentem i rozpoczyna pracę jako barman w pubie „Za Kulisami” aktora Piotra Zawadzkiego.

Dołącza do zespołu przyjaciół o nazwie The Old Cinema i nagrywają metalcorową płytkę (Only Fallen Tears 2005 EP). Zespoły, w których gra są ciężkie, ale zawsze go ciągnęło do łączenia stylów i wychodzenia poza kanon, interesował się też rytmiką hip-hopu i czystym, melodyjnym śpiewaniem. W międzyczasie rozpoczyna pracę jako trener piłki nożnej i z kilkuletnimi zawodnikami osiągam większe i mniejsze sukcesy.

W 2011 roku gra z NoNe, The Old Cinema, 52 Dębiec i zakłada swój pierwszy autorski i niemetalowy zespół akustyczny Giorgio Barmani & The White Play Boys jako efekt nowych, dorosłych upodobań - grania akustycznych, miłych dla ucha, korzennych kawałków w trzyosobowym składzie. Gra tam jednocześnie na kupionym „w ciemno” instrumencie perkusyjnym o nazwie Cajon, który jest rzadko spotykany i cieszy się dużym zainteresowaniem słuchaczy. Od tamtego czasu gra bardzo dużo świetnych koncertów w poznańskich knajpach.

VOICE OF POLAND

Rocznik 1984

VIDEO/AUDIO

W styczniu 2013 podejmuje współpracę ze znanym i cenionym polskim kompozytorem muzyki filmowej Bartkiem Gliniakiem i śpiewa do dwóch piosenek, które pojawią się w filmie. Premiera filmu „OSZUKANE” planowana jest na maj 2013.

The Old Cinema

Giorgio Barmani & White Play Boys

VIDEO

VIDEO / AUDIO

NONE

Przebojowe reklamy

Reklamy

AUDIO

Razem z Deepem z 52 Dębiec zakłada projekt Sunsea, który trudni się produkcją piosenek pod telewizyjne spoty reklamowe. Do tej pory nagrali około 40 utworów, a najpopularniejszy z nich to piosenka do reklamy TV Marki Lisner – „Salateria” . Traktuje tą działalność jako naukę, dobrą zabawę i dodatkową formę zarobku.

Do ostatnich, ważniejszych dokonań zalicza występy z

52 Dębiec w poznańskim Fanzonie podczas Euro 2012 dla 12 000 osób, wydanie płyty DVD z tego właśnie koncertu, a także nową, świetną płytę NoNe – „SiX”, którą promuje licznymi koncertami w całej Polsce.

W bliskich planach ma wydanie akustycznej płyty Giorgio Barmani & The White Play Boys pt. „Cereal” (nazwa bandu pochodzi od jego barmańskiego pseudonimu), nowy akustyczny album The Old Cinema pt. „Anthems In The Forrest”, udział wokalny w nadchodzącej płycie 52 Dębiec pt. „Neo”, a także kolejne nagrania z Sunsea.

Kontakt

Ciągły rozwój

+48 793-779-397

jimimisiek@gmail.com

AUDIO

W 2008 r. ostatecznie broni pracę magisterską i podejmuje pracę dodatkowo jako trener i nauczyciel w-f w szkole, w której rozpoczynał naukę i treningi – SPS 13 Poznań. Dodatkowo prowadzi dwa kluby młodzieżowe i pracuje za barem. Wszystko po to, aby móc wyjeżdżać w Polskę i występować. Odczuwa ciężar fizycznego wyczerpania, gdy wraca po nocach samochodem z odległych miast, by zdążyć na 8.00 rano do pracy. Mimo to nie zniechęcał się i grał bardzo regularnie.

Chupa poznaje chłopaków z hip-hopowego 52 Dębiec , z którymi się zaprzyjaźnia, a w konsekwencji nagrywa partie wokalne na ich dwóch płytach („P-ń X” i „TRIP” – wg gazety „Rzeczpospolitej” jeden z 10 najważniejszych albumów dekady w Polsce). Wspomaga na koncertach i nagrywa przebój „Rise Up” , który na dzień dzisiejszy, łącznie ma ok. pół miliona odsłon na portalu Youtube. Charakter tej współpracy pozwolił mu ukazać swoją osobę jako wokalistę wszechstronnego i otwartego.

W 2009 w związku z głośną śmiercią przyjaciela, założyciela NoNe i aktualnego gitarzysty Acid Drinkers - Aleksandra „Olassa” Mendyka, bierze udział w akustycznym, żałobnym koncercie NoNe dla rodziny, fanów i przyjaciół, który chwilę później został wydany w postaci drugiej płyty ( „My Only Heart of Lion”) NoNe z jego udziałem w formie Audio i DVD. Na tym pięknym, pełnym emocji i łez koncercie występuje m.in. ze zdobywczynią Fryderyków, popularną obecnie wokalistką - Anią Rusowicz.

Od tego czasu traktuje siebie jako „niebogatego” profesjonalistę, żyjącego nadzieją i wierzącego w każdą swoją następną płytę jako tą, która zmieni polskiego słuchacza i może też jego życie. Płyty, które nagrywa poźniej (2009 – 52 Dębiec -„TRIP”, 2011 – The Old Cinema- „Anthems In The Open Air”) kocha nad życie i ma świadomość, że są na bardzo wysokim poziomie producencko-aranżacyjnym, brakuje jednak tego czegoś, co mogłoby popchnąć promocję do szerokich mas słuchaczy.

Dyskografia

2003 --- Bare Assed – s2s promo 2003

2004 --- Cambrel – cambrel ep

2005 --- Bare Assed – embareassed ep

2005 --- Neurothing – vanishing celestial bodies

2007 --- The Old Cinema – only fallen tears ep

2008 --- NoNe – the rising

2008 --- 52 Dębiec – p-ń X (gościnnie)

2009 --- 52 Dębiec – trip (gościnnie)

2010 --- NoNe – my only heart of lion

2011 --- The Old Cinema – anthems in the open air

2012 --- 52 Dębiec – strefa kibica DVD (gościnnie)

2013 --- NoNe – six

Na początku roku 2013 bierze udział w programie telewizyjnym Voice Of Poland 2, gdzie swoim pierwszym występem robi bardzo dobre wrażenie i przechodzi do dalszej fazy programu wybierając swoich opiekunów pomiędzy Justyną Steczkowską, Patrycją Markowską, Markiem Piekarczykiem i chłopakami z Afromental. Wybiera tych ostatnich, ale na pewno chłopak o przezwisku Chupa utkwił wszystkim w pamięci bardzo mocno.

Podsumowując - ma obecnie 28 lat, 12 płyt (swoich i w charakterze gościa) na koncie, 3 następne w planach, setki koncertów małych, dużych i olbrzymich, masę doświadczenia, świadomości, ale i niegasnącą miłość do muzyki, konsekwencję i ambicję.

No i co najważniejsze - świadomość, że tak naprawdę niczego już w życiu już nie musi…